Dobór obsady filmowej, za i przeciw.

Ugryziony

Oczywiście zaskoczył mnie Laurent- faktycznie, oliwkowej karnacji, przebijającej przez jego wampirzą bladość, to on nie miałxD
i inaczej wyobraziłąm sobie Charliego- raczej jako nieco niższego pana z brzuszkiem i nachodzącą go łysiną ^^ Coś jak troche chudszy Karol Krawczyk Very Happy

xD
Kristen- czasem była taka ciapa. Te miny i taka.. ale jak obejrzałam 2 raz to już mi bardziej pasowała Smile

Edward- jest świetny Very Happy

Ten jego uśmiech! Idealny- łobuzerski ^^ taki właśnie widziałam czytając książkę Smile

Alice- zero zastrzezeń. i co do reszty Cullenów też.
Do Victorii tylko malusieńki- a'propos koloru włosów.
Ale ogólnie obsada bardzo dobra Smile

Człowiek

Moim zdaniem obsada Sagi Stephanie Meyer jest wręcz idealnie dobrana,
gdyby naszła im teraz myśl o zmianie obsady film by stracił na oglądalności.

Ugryziony

To Cię zaskoczę, albo i nie. Zmieniła się aktorka grająca Victorię.

Ugryziony

moim zdaniem obsada idealnie pasuje Very Happy

inaczej sobie wyobrazałam tylko emmeta i jackoba .a co do wiktorii to dobry pomysł zeby kto inny ja zagrał (jeżeli nie wybrali gorzej) Smile

Człowiek

Co do obsady to oczywiście Laurenta jak dla mnie trochę za bardzo zmienili.... Poza tym, rozczarowała mnie Rosalie. Miała być niebywale piękna i zachwycająca, tym czasem wcale nie miała jakiś pięknych rysów twarzy, aktorka odgrywająca Alice była od niej o wiele ładniejsza. Edwarda wyobrażałam sobie z zupełnie innymi rysami twarzy i ogólnie jakiegoś takiego drobniejszego, nie do końca podoba mi się Pattinson. Bella, Alice i Jasper jak dla mnie są wybrani idealnie.

Ugryziony

ogółem dużo z was zawiodło się wyglądem Rosalie:-) ja aż tak bardzo nie byłam zawiedziona ale zastanawiałam się jaka aktorka by bardziej pasowała na "nadzwyczaj piękną" Rosalie i wybrałam aktorkę która według mnie jest ideałem piękna tzn. Caterine Zeta Jones. jestem ciekawa kogo wy byście wybrali Smile

Ugryziony

Szczerze mówiąc, nie wiem. Musiałaby być młoda i jednocześnie piękna... hmm... ze znanych aktorek raczej żadna nie przychodzi mi do głowy. Owszem, są ładne dziewczyny, ale nie jest to typ urody pasujący do Rosalie. Może... Bryce Dallas Howard? Jest w sumie ładna, nie pasuje mi na Victorię, zdecydowanie nie, ale przy odpowiedniej charakteryzacji, może zrobiliby z niej Rosalie? Póki co nie mam innych pomysłów.

Nowonarodzony

A więc według mnie:
BELLA:Ogromny minus. Prawdziwa Bells powinna się potykać, wywracać i ogólnie. Uważam, że Kristen zagrała sztucznie i wyglądała idiotycznie robiąc głupawe miny i otwierając ciągle buzię(rozumiem miała przed sobą E&R ale przepraszam....)
EDWARD: w Zmierzchu Edward został zagrany idealnie, ale później był smutny, przybity i strasznie zamulony... Ale Rob spisał się świetnie.
ESME:Taka jaką sobie wyobrażałam. Kochana, miła i dojrzała. Idealna.
CARLISE:No cóż chyba nie znam aktora, który zagrałby dr.Cullena tak cudownie.
JASPER:Był sztywny, ostrożny i zdystansowany. I taki mia być. Jackson zagrał go doskonale. Czy mogłoby być lepiej? Raczej nie!
ALICE: Ashley jest stworzona do tej roli. Taka młodziutka, chochlikowata twarz i głosik...Cudo.
ROSALIE:Wyrachowana i pyszna, a zagrana rewelacyjnie.
EMMETT:Napakowany twardziel. Nic dodać nic ująć.
NOMADZI:Zagrani dziko i drapieżnie.Super!
KOLEDZY I KOLEżANKI:Jessica mnie wkurzała ale miała więc spoko.

Ugryziony

Pewnie powiecie, że jestem zabardzo zaślepiona uwielbieniem do sagi, ale trudno.. Smile

Co do doboru obsady wg. mnie spisano się idealnie. Aktorzy są świetnie dopasowani do ról. Np. innych Edwarda, Jaspera, czy chociażby Alice sobie nie wyobrażam. W zachwytach nad aktorami i ich grą aktorską mogłabym się rozpływać długo.. jest jeden minus i to dość znaczący - gra Kristen .. ciągle jednakowe miny. Zero ekspresji. Robiła to momentami jak automat... tak sztucznie . A ta jej mina 'rozdziawiona buzia' to już wogóle mnie dobijała. Podczas filmu niejednokrotnie miałam ochotę krzyknąć : Kristen weź się w garść ! Ale ogólnie jestem bardzo pozytywnie nastawiona do filmu, obsady i aktorów Smile