Forever Dawn - Stephenie wyjawia pierwowzór.

Administrator (Volturi)

Po emocjach jakie wywołało ostatnie tomisko sagi, Stephenie z niemałą nostalgią wróciła do wspomnieć. Osobiście byłam zdziwiona - nasza autorka wyjawiła, że w pierwowzorze planowała napisać tylko dwie książki romansu z wampirem: Twilight i Forever Dawn. Dociekliwi miłośnicy Belli i Edwarda oczywiście zaintrygowani zwierzeniem, postanowili wybadać sprawę do końca i oto co udało im się wyciągnąć z pisarki:

Podstawowa historia jest taka sama. Bella i Edward pobierają się i wyjeżdżają na miesiąc miodowy na wyspę Esme. Bella zachodzi w ciążę z Renesmee. Poród o mało co nie zabija Belli, ale Edward przemienia ją w odpowiedniej chwili. Jacob ma wpojenie w Renesmee. Alice ma wizję, że Volturi mają zamiar przybyć i zniszczyć Cullenów, a "nieśmiertelne dziecko" to ich wymówka. Alice ucieka. Umiejętności Belli z tarczą przechylają szalę na korzyść Cullenów, wraz z przybyciem Alice, która ma ze sobą innego pół-wampira, co udowadnia, że Nessie nie jest niebezpieczna.

A te rzeczy są inne:
- Jacob i Bella nie są ze sobą tak blisko. Nigdy nie miały miejsca wydarzenia z Księżyca w nowiu i Zaćmienia; Edward nigdy nie opuścił Belli, dlatego więc Belli Jacoba nic nie łączy.
- W związku z małą rolą Jacoba wątek sfory wilkołaków nie jest aż tak rozwinięty. Istnieje ona jako całość, ale nie ma wielu informacji o jednostkach. Większość wilków nie ma imion.
- Cała historia jest pisana z punktu widzenia Belli. Z tego powodu jest położony większy nacisk na całą ciążę.
- Jacob nie uczestniczy w porodzie, a więc wpojenie dokonuje się kilka tygodni później, kiedy Bella odwiedza Charliego.
- Bez Księżyca w Nowiu i Zaćmienia Victoria i Laurent cały czas żyją. Laurent jest szczęśliwy z Iriną i staje po stronie Cullenów w konfrontacji z Volturi. To właśnie Victoria informuje Volturi o Cullenach. Tworzy nowego przyjaciela, Rileya, aby mieć powód do oskarżenia. Nie chce, aby Aro dowiedział się o jej planie - że dziecko jest pół-wampirem.
- Wilki zabijają Victorię. Jest ona jedyną ofiarą w końcowej konfrontacji.
- Ostatni rozdział kończy się w ten sam sposób, ale istnieje jeszcze epilog. Zawiera on Maxa (asystenta J.Jenksa). Pierwsze spotkanie Belli z nim jest odrobinę dłuższe i Bella, czując, że jest mu winna przysługę, daje mu swój numer i obiecuje, że pomoże mu, jeśli ten będzie w potrzebie. Max wpada w tarapaty i Bella odgrywa rolę Supermana.
Być może pewnego dnia opublikuję fragmenty, jeśli oczywiście będę miała czas cofnąć się do oryginału Forever Dawn - jest tak długi, jak Breaking Dawn. Jest parę rzeczy, za którymi członkowie mojej rodziny szczególnie tęsknią, więc może zacznę właśnie tam.

Potencjalna ofiara

Cieszę się, że Stephene jednak rozbudowała cała sagę.
Bo co ja bym poczęła bez mojego ukochanego New Moon?

Człowiek

Jak dobrze, że jednak powstały 4 księgi, bo co to byłaby historia gdyby nie było w niej dużo Jacoba?

Człowiek

Powiem tak:

gdyby p. Meyer napisała tylko te dwa tomy i nie byłoby mowy o Ksieżycu w nowiu i Zaćmieniu, to i tak bym przeczytała i była zadowlona;

gdy wiem, że są cztery tomy, to bym nie chciała pierwowzoru.

Człowiek

mi saga podoba się tak jak jest.
aczkolwiek fajnie by było, gdyby Forever Dawn również było wydane.
Tak poza sagą.

Człowiek

jak dobrze, że nie napisała tylko 2 tomow. Uwielbiam Księżyc w Nowiu i wogole wydaje mi się, że bez Księżyca w Nowiu i Zaćmienia nie byloby już takiego ciekawego opowiadania!!

Potencjalna ofiara

Dobrze że Steph jednak napisała jeszcze 2 tomy, ale z chęcią przeczytałabym forever Dawn , ciekawe czy je zamieści Smile

Chciałabym się dowiedzieć co bella czuła w ciąży, poczytać o jej przyjaźni z rosalie Smile

Co to by była za seria bez Jacob'a? Laughing

On dodaje humoru tym ksiązkom.

Człowiek

Dobrze że napisała 4! chociaż to ze mogło by nie być tyle jacoba jest kuszące!

Potencjalna ofiara

Zdecydowanie wolę tak, jak jest, ale mimo wszystko uważam, że na Zaćmieniu powinno się to wszystko skończyć.
Cały 4 tom jest totalnym dodatkiem, który nie odzwierciedla i nie przedstawia nam sagi tak, jak przez te trzy części.

Nowonarodzony

Dobrze, że Stephenie ma taką wyobraźnię i uzdolnienia bo może nigdy nie pokochałybyśmy tak bardzo tej sagi:)

Potencjalna ofiara

w sumie jakby sie jeszcze uparła to mogłaby napisać jeszcze w rozwinięciu kolejnych pare tomów ale to byłoby już chyba za bardzo naciągane.. no a obecna saga rzeczywiście byłaby o wiele uboższa bez Kwn i Zaćmienia(chwalmy Steph za to że jednak je napisała). Oczywiście liczę że kiedyś tam forever down sie ukaże w wersji książkowej bo szczerze mówiąc trochę brakowało mi odczuć ciążowych Belli...

Człowiek

tak jak jest w książce podoba mi się bardziej, chociaż gdyby było mniej wilkołaków...

Nowonarodzony

No to bardzo ciekawy temat... Może 5 część podsumowywująca te 4? Takie co by było gdyby...? oszczędność, ale to mogłoby mieć ponad 1000 str. I to mi się podoba !!!

Ugryziony

Uff.. jak ja się cieszę, że Stephenie jednak napisała cztery tomu Sagi Zmierzchu, a nie dwa ? Nie było by mojego ukochanego Zaćmienia. Sad

Z chęcią przeczytałabym Forever Dawn. Smile

Potencjalna ofiara

Strazsnie się cieszę, że Stephenie napisała 4 tomy, a nie tylko 2. Chochiaż tak naprawdę nawet po tych czterech tomach czuję niedosyt i chciałabym przeczytać o dalszych losach wszystkich bohaterów. Very Happy

Potencjalna ofiara

I dobrze , że rozbudowała sagę .
Wiadomo, że w sumie to wszystko składa sie w jedno i na to samo wychodzi, ale dobrze, że były jeszcze te dwie książki jak Księżyc w nowiu i Zaćmienie .
Bo baaardzo mi się podoba ta scena kiedy Bella biegnie do Edwarda by go osłonić przed światłem , chce go schować w cieniu . To bardzo piękna scena .

Potencjalna ofiara

Cieszę się,że jednak są 4 części.

Potencjalna ofiara

a może to jeszcze nie koniec? może jeszcze sie cos ukaze kiedys.. ;< czy nie?

Potencjalna ofiara

ja tam wątpię, żeby coś się jeszcze ukazało..
w sumie co by sie wtedy mogło dziać? to nie byłoby to samo, a historie byłyby nudne..