Autor |
Wiadomość |
<
Podziemna biblioteka.
~
Haine i jej mania zabijania - Wampirzy Krąg
|
|
Wysłany:
Nie 12:43, 01 Mar 2009
|
|
|
Człowiek
|
|
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Płeć: Wampirzyca
|
|
Tak, zdecydowanie jeśli ktoś zapytałby mi się czy jestem dobra w pisaniu, odpowiedziałabym, że nie. Pracuję nad sobą - tak jak każdy, kto pisze opowiadanie. Pomyślałam jednak, że co mi szkodzi. 'Pochwalę' się historią, którą tworzę ;D
Wampirzy-krag.blog.onet.pl
***
Fragment, który sądzę, że Was zaciekawi. Wprowadzenie do opowiadania, najważniejsza sytuacja, od której wszystko się zaczęło. Może niezbyt oryginalna, bo w KwN było dokładnie to samo, jednak dalszy przebieg historii jest zupełnie inny, może ktoś się skusi do czytania, może kogoś to zainteresuje
Pod osłoną nocy - Rozdział 3 (fragment)
-Bello, wyjeżdżamy - oznajmił mi Edward. Spojrzałam na niego zaskoczona. W sierpniu? Przecież do moje przemiany zostało jeszcze tyle czasu! Mieliśmy się wstrzymać do końca liceum... Dopiero teraz zaczęłam się bać. Życie wampira o wiele różni się od życia prostego człowieka. Charlie. Nie mogę go tak zostawić. Bez słowa wyjaśnienie, bez powiedzenia mu jak bardzo go kocham...
Skąd ta nagła zmiana planów? Dlaczego informuje mnie właśnie teraz? Dlaczego właśnie tutaj? Rozejrzałam się po małym lasku, którego każde drzewo, czy krzak znałam dokładnie. Budziły się w nim piękne wspomnienia, ale nie na tyle bym mogła zapomnieć o przerażających nowościach jakie niesie ze sobą przemiana w wampira. W oczach stanęły mi łzy, a na całym ciele pojawiła się gęsia skórka, na samą myśl o tym, że nigdy więcej miałabym nie zobaczyć ojca. Przez całą wieczność musiałabym żyć ze świadomością jak bardzo go zraniłam. Zacisnęłam ręce w piąstki tak mocno, że paznokcie wbijały mi się w skórę, a najmniejsza ranka strasznie piekła. Zebrałam się w sobie i szepnęłam cicho
- Kiedy wyjeżdżamy? - nie zabrzmiałam zbyt pewnie. Głos strasznie mi się trząsł, a lada chwila mogłam wybuchnąć płaczem. Nie chciałam tego pokazywać. Wiem, że Edward tylko czeka na jakikolwiek pretekst by zaniechać przygotowań do mojej przemiany.
"Nie chciał odbierać mi duszy". Z rozmyślań wyrwał mnie głośny śmiech Edwarda.
- Jak to wyjeżdżaMY? Wyjeżdżam ja i moja rodzina. Bez ciebie, Bello - poczochrał sobie włosy i uśmiechnął się ironicznie. Chciałam się zaśmiać, ale w tym momencie powoli dotarło do mnie co próbował przekazać mi od początku naszego spotkania, swoim wzrokiem, uśmiechem...słowami. Jego czarne oczy spoglądały na mnie jak na najobrzydliwsze stworzenie, a nie jak zaledwie dwa dni temu...na wybrankę swojego serca, z troską...miłością.
"On Cię nie kocha", szeptał uporczywie głosik w mojej głowie. Nogi odmówiły mi posłuszeństwa, poczułam pod kolanami rozmokłą ziemię, w którą wbiłam ręce. Błoto prześlizgiwało mi się pomiędzy palcami, niczym miłość Edwarda. Im bardziej zaciskałam ręce by ją przy sobie zatrzymać, tym mniej jej zostawało. Gdzieś zawsze znajdowała ujście, lukę. Lukę spowodowaną różnicami między nami.
" Byłaś najlepszą siostrą. Zawsze będę cię kochał. " Słowa wypowiedziane wczoraj przez Emmetta dzwoniły mi w uszach. A więc planował to. Jedna łza spadła na moją bladą dłoń.
Życie z tym chłopakiem było jak piękny sen, z którego kiedyś musiałam się obudzić. Nadchodził kolejny dzień. Zaślepiona, zbyt szczęśliwa, wypierałam ze świadomości myśl, że może mnie porzucić, tak jak zrobił to teraz. Niczym zbędny balast. Nie wierzyłam w coś takiego, aż do teraz. Miesiące, kiedy ja coraz bardziej pogrążałam się w tym nieodwzajemnionym uczuciu, on traktował jak rozrywkę, nowe doświadczenie. Być może znowu chciał poczuć jak to jest być człowiekiem. Podobnym do człowieka. Znowu odczuwać takie uczucia. Zapomnieć na chwilę o marnej egzystencji, którą wiódł przez ostanie sto dziesięć lat. Jego dni były co jeden, to bardziej podobny do drugiego. Chciał urozmaicić sobie życie, zasmakować czegoś nowego.
Ale to niemożliwe! Z oczu płynęły już strużki łez zaznaczając mokre ślady na moich policzkach.
"Nic dla niego nie znaczysz"
Edward nie zrobiłby czegoś takiego! On...
Otworzyłam oczy licząc na to, że obudzę się z tego koszmaru, ale nadal byłam w tym samym miejscu. Zmienił się tylko jeden szczegół. Byłam sama. Edward zniknął.
Mój płytki oddech odbijał się echem od drzew, po to by wrócić do mnie niczym bumerang, wbijając się w moją twarz, szyję, ręce, tulów, raniąc jak ostrze sztyletów.
Z mojej piersi wydobył się jeden głośny szloch, następnie wrócił, celując w sam środek serca, które już niemiłosiernie krwawiło.
- To nie prawda - wyszeptałam.
Pod osłoną Nocy
Sierpień, wrzesień(...)maj - Osiemnastoletnia Isabella Swan, zamieszkująca Forks nadal cierpi po rozstaniu z miłością swojego życia - Edwardem Cullenem. W żadnym wypadku nie chce wprowadzać dawnych planów w życie, a mianowicie stanie się przerażającym stworzeniem, rodem z horrorów, wampirem. Chce zakończyć swój żywot jak najszybciej. Przez ciemne miesiące pełne cierpienia jedynym promykiem słońca staje się jej przyjaciel z dzieciństwa - Jacob Black, którego przeznaczenie spełniło się klika miesięcy wcześniej, kiedy stał się wilkołakiem. Przeszłość jednak nie odchodzi. Po rozstaniu z wampirem Bella staje się atrakcją w "tym innym świecie" - jedyna osoba, która poznała ich sekret, jedyna, która uszła z życiem. Coraz to więcej wampirów chce ją poznać. Przyjaciel - wilkołak nie panuje nad nerwami... w obronie Belli staje Helen. Siostra wampirzycy, którą Bella poznała w wakacje - mieszkanka Volltery.
Tyle mogę chwilowo zdradzić ;D^^
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:57, 01 Mar 2009
|
|
|
Administrator (Volturi)
|
|
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Przedmieścia Forks. Płeć: Wampirzyca
|
|
Ciekawie, ciekawei^^
Fragment powalił mnie na kolana. Niby to samo, a zupełnie inaczej opisane.
Świetne
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:44, 02 Mar 2009
|
|
|
Nowonarodzony
|
|
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: obrzeża Forks Płeć: Wampirzyca
|
|
ej no własnie! inaczej....ale na końcu normalnie mnie powaliłaś! helen?! siostra?! z volterry?! ja chce więcej! ;D
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:59, 11 Maj 2009
|
|
|
Potencjalna ofiara
|
|
Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Płeć: Wampirzyca
|
|
Też zostałam powalona na kolana Kolejna osoba z ogromnym talentem, jak tak dalej pójdzie to nie nadążę z czytaniem wszystkich blogów Życzę wytrwałości w dalszym pisaniu.... Już odwiedzam bloga
Ostatnio zmieniony przez Sommeil_Eternel dnia Pon 22:01, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 12:57, 10 Lut 2010
|
|
|
Ugryziony
|
|
Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 199
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Jelenia Góra Płeć: Wampirzyca
|
|
ciekawe i mimo że to tylko kawałek to jest naprawdę wciągające
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 14:48, 10 Mar 2010
|
|
|
Nowonarodzony
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Półwysep Olympic Płeć: Wampirzyca
|
|
Taak! Racja Czarna_Perło. Czytam i czytam. Każde jest inne i coraz lepsze!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 10:54, 16 Lip 2010
|
|
|
Potencjalna ofiara
|
|
Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Półwysep Olympic Płeć: Wampirzyca
|
|
Wow , niby to samo a takie inne ..
Świetne !
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|