Forum www.moonrise.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Podziemna biblioteka.   ~   Disappear wkracza.
Disappear
PostWysłany: Czw 19:56, 26 Lut 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


Wiem, że to z mojej strony całkowicie nieskromne i takie no... hmm nie wiem jak to określić ale dziwnie się czuję.
Piszę a raczej staram się pisać opowiadanie o bohaterach z Twilight. Moja słabiutka wersja.
Nigdzie tego nie publikuję, wstyd, brak czasu na to wszystko związane z kolejnym blogiem? Nie wiem.
Pomyślałam, że najbardziej odpowiednim miejscem na zaczerpnięcie fachowej opinii będzie to forum.
Czekam na wszelakiego rodzaju krytykę.
Nie umieszczam całych dwóch rozdziałów, które jako tako udało mi się stworzyć a jedynie pewne fragmenty, które mogą wprowadzić Was w fabułę.

Wszystko to co dzieje się dookoła mnie, nie powinno tak wyglądać. Nie powinno być tym czym jest i nie tak musiało się zacząć. Oczywiście zawsze winę zrzucamy na zrządzenie losu, wmawiamy sobie, że tak musiało być, że takie było nasze przeznaczenie. Czy nie słyszeliście tego od swoich babć, rodziców i sąsiadek, które z braku innych zajęć, nagabują Was, wyrażając ochotę rozmowy przez płot? Cokolwiek by się nie wydarzyło każdy próbował odnaleźć jakąkolwiek odpowiedź, łagodzącą gorycz, żal i smutek, przyniesiony przez ostatnie wydarzenia. Ja tez tak robię, zawsze kiedy coś mi nie wyjdzie, zawsze kiedy coś sobie zrobię lub stracę kogoś bliskiego. Winę zrzucam na przeznaczenie – tak mi lżej. Jednak dopiero teraz uświadamiam sobie, że gdyby nie ingerencja osób trzecich, lekkomyślne zachowanie i mało szacunku do samego siebie, moglibyśmy zyskać coś cennego, wiele wydarzeń nie miałoby miejsca. Przekonałam się, że każdy jest panem swego losu i każdy a to każdy może w jakiś sposób zawładnąć nad swoim losem. Przejąć kontrolę w dramatycznej sytuacji i wyjść z opresji. Przestałam wmawiać sobie, że tak miało być, że nic nie mogłam zrobić. Mogłam wiele lecz czy naprawdę tego chciałam? Dziś nie odnajdę pytania na te odpowiedzi, ciężko roztrząsać mi to co już miało miejsce, ciężko wmawiać sobie, że mogło być inaczej. Jednak, kiedy w to uwierzymy, kiedy dopuścimy do siebie kłamstwo w pełnym wymiarze już nic ani nikt, niczego nie zmieni. Już zawsze będziemy naznaczeni kłamstwem i mimo upływu lat nic się nie zmieni.

"Zjadłam byle jakie śniadanie i żegnając uprzejmie ojca oraz Cullena wyszłam z domu, napominając o jakimś spacerze. Szczerze mówiąc nie byłam fanką chodzenia po lesie. Zawsze to miejsce wydawało mi się mroczne. Wchodząc tam czułam, że za jego spokojem i niezmąconą ciszą, kryje się coś jeszcze, coś niekoniecznie dobrego, coś co wzbudza w nas negatywne emocje, których nikt nie dostrzega.
Kiedy byłam mała i babcia bądź, któraś z ciotek zachęcała mnie swoim przesłodzonym głosem do leśnych wojaży, uderzałam w głośny płacz, mówiąc, że to miejsce jest złe. Wiem to idiotyzm, dziwactwo ale ja już taka jestem, po prostu inna niż wszyscy.
Wilgotny zapach leśnego podszycia pieścił moje nozdrza a oczy wypatrywały czegoś co w jakikolwiek mogłoby zagrozić mojemu życiu. Ostrożnie przemieszczałam się między gąszczem jakiś zarośli, patrząc pod nogi. Moja koordynacja przyprawiała mnie o zbyt częste wypadki i nawet nie chciałam wyobrażać sobie miny Charliego, gdyby przyszło mu jechać do szpitala. Zresztą, gdybym upadła i rozwaliła sobie głowę w tych chaszczach nikt by mnie nie odnalazł. Umarłabym a moje ciało zjadłyby jakieś wilki bądź inne zwierzęta, o których staram się nie myśleć."


"Zmęczona parogodzinną wędrówką po tutejszym lesie, spojrzałam na niebo, które prawie w całości, zakrywały ogromne konary drzew. Pojedyncze promienie słońca przedzierały się przez rozłożyste gałęzie, padając tu i ówdzie. Jednym z takich miejsc, był ogromny kamień, stojący nie dalej jak dwadzieścia metrów ode mnie. Raźnym krokiem zaczęłam podążać do tego miejsca, jednak coś a raczej ktoś, przykuł moją uwagę a późniejsze wydarzenia wywołały przerażenie i obrzydzenie.
Jakiś chłopak nie wiem mógł być w moim wieku, może trochę straszy biegł niczym wiatr, nie potykając się o nic! Samo to strasznie mnie zdziwiło. Stanęłam jak wryta, podążając za jego cieniem a potem ujrzałam jak rękoma, przypiera do drzewa jakieś zwierzę. Jeleń? Sarna? Coś koło tego i wtapia swoje zęby w cielsko tej istoty. Poczułam jak strasznie pali mnie w gardle i powoli zaczyna mi brakować tchu. Człowiek? Ale jak? Chwiejnym krokiem, trzymając się za głowę, próbowałam iść do przodu. Czy ta czupryna kasztanowych włosów, które mieniły się w promyczkach słońca, mogły należeć to homo sapiens? Czy.. nie, to nawet nie ma sensu. Ból w skroni nasilał się niemiłosiernie, przyprawiając mnie o zawroty głowy. To, co przed chwilą ujrzałam wydawało mi się nierealne niemalże wyjęte z jakiegoś horroru. I kto miał rację mówiąc, że las coś ukrywa? Ukrywa jakąś tajemnicę, którą nikt nigdy nie poznał i zapewne nie pozna, bo jeżeli mi by się to udało, to za kilka dni lub nawet tego samego dnia już bym nie żyła. Nie pytajcie mnie jak, ja sama nie wiem jakby do tego doszło ale zapewniam, że nie chodziłabym już… po tym kawałku ziemi.
Powoli wszystko zaczęło się rozstępować a niebieskie sklepienie, dążyło ku mnie w zastraszającym tempie. Ból nagle zmienił się w dzikie mrowienie a potem nie było już nic oprócz ciemności i odgłosu bijącego w szybkim tempie serca."

" - Na przyszłość, mogłabyś bardziej uważać – przerwał moje rozmyślania, szorstkim niczym nylon głosem.
Utkwiłam w nim swoje spojrzenie, szukając jakiejś riposty. Cóż pozory mogą mylić a za anielską twarzą może kryć się pozbawiony uczuć człowiek.
- Ach Edward – zaczęłam, starając się by głos nie zdradził moich uczuć – nie musiałeś mnie ratować. W sumie śmierć nie jest taka straszna. – wzruszyłam ramionami co napotkało się z silnym bólem w okolicach szyi. – Cholera – przeklęłam pod nosem i ponownie nim cokolwiek zdążyłam zrobić, stał obok mnie poprawiając poduszkę.
- Uważaj – syknął mi do ucha a słodka woń jego oddechu, zawładnęła mną doszczętnie.
- Nie musiałeś tego robić – wycedziłam przez zęby kiedy się oddalił.
- Owszem – rzucił
I na tym zakończyła się nasza konwersacja. Czego on u licha chciał i po co przychodził skoro ma tak wielkie pretensje o to, że musiał mnie uratować? Nikt mu nie kazał a tym bardziej ja. Nie spojrzałam już na niego, jednak czułam, że siedzi na kanapie przy oknie, nad czymś się zastanawiając. Może rozważał swój jakże dotkliwy błąd albo przeklinał mnie o to, że żyję.
Po kilkunastu minutach siedzenia w ciszy, postanowiłam do niego zagadać.
- Skoro tak mnie nie cierpisz to dlaczego tu siedzisz?
Nie odpowiedział od razu.
- A skąd przypuszczenia, że cię nie lubię?
- Nikt inny nie miał do mnie pretensji, że musiał mnie uratować.
Przez chwilę zbiłam go z pantałyku, jednak jego bystry umysł zaczął pracować na największych obrotach i już po chwili usłyszałam
- A mnie nikt inny tak strasznie nie irytował i zarazem kusił.
Omal serce nie wyskoczyło mi z klatki piersiowej. Kiedy ponownie chciałam na niego spojrzeć, już go nie było. "


I to chyba tyle. Wiem, że się tego nazbierało strasznie dużo.
Czekam na krytykę ;d


Ostatnio zmieniony przez Disappear dnia Pią 23:43, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seidhesonia
PostWysłany: Pią 13:13, 27 Lut 2009 
Nowonarodzony
Nowonarodzony

Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: obrzeża Forks
Płeć: Wampirzyca


naprawde ciekawe opowiadanie. niby o tym samym, ale jednak zupełnie inne. kurcze, bardzo łatwo sie czyta, widzę , ze masz duzy zasób słów, nic sie nie powtarza:) tylko skoro alex juz zaczeła poprawiac, i mimo, ze ja niezwykłam tego robic, gdy nikt mnie o to nie prosi to musze to powiedzieć. napisałaś w 3 fragmencie: - Uważaj – syknął mi do ucha a słodki odór jego oddechu, zawładnął mną doszczętnie. odór to raczej cos brzydkiego, a skoro owładnął kimś to powinien byc przyjemny. moze lepsza byłaby woń lub zapach? ja jak cos czytam to wyobrażam to sobie, sama tworze obrazy w mojej głowie, i to słowo raczej nie pasuje to mojej koncepcji;p
mam nadzieje, ze sie nie gniewasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Disappear
PostWysłany: Pią 16:37, 27 Lut 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


skądże znowu!
dziękuję za to 'wytykanie' ;d
w wolnej chwili poprawię te błędy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
CherryNight
PostWysłany: Pią 18:21, 27 Lut 2009 
Administrator (Volturi)
Administrator (Volturi)

Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Przedmieścia Forks.
Płeć: Wampirzyca


Rzeczywiście seidhesonia ma rację.
Czyta się lekko łatwo, nie trzeba się specjalnie zastanawiać nad znaczeniem słów, bo są płynne i same wchodzą do głowy.
Ja nie będę wytykać błędów, bo sama mam problemy z interpunkcją. Ważne, że starasz się pisać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seidhesonia
PostWysłany: Pią 18:34, 27 Lut 2009 
Nowonarodzony
Nowonarodzony

Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: obrzeża Forks
Płeć: Wampirzyca


dokładnie. twoje dobieranie słow i łatwosc pisania niweluja interpunkcje;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panicca
PostWysłany: Pią 21:49, 27 Lut 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Forks
Płeć: Wampirzyca


A ja nawet nie zwracam uwagi na bledy. Mi sie bardzo podobalo. Masz troche podobny styl pisania do Stephany ^^
Opublikuj to gdzies bo ciekawi mnie dalsza czesc ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Disappear
PostWysłany: Pią 23:34, 27 Lut 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


o kurcze do Stephen?
Hihi^^ strasznie dziękuję!
;***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Panicca
PostWysłany: Sob 19:04, 28 Lut 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Forks
Płeć: Wampirzyca


spoczko spoczko ^^
ale opublikuj to gdzies CALE.!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Disappear
PostWysłany: Sob 21:47, 28 Lut 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


Gdybym tylko wiedziała jak dalej potoczy się ta historia to na pewno coś bym tam wyskrobała.
Jednak nie mam dalszych pomysłów co do tego a znając mój zapal po jakimś czasie zrezygnowałabym.
Może kiedyś się zdecyduję Wink
Dziękuję za tak przychylne oceny!
;**
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seidhesonia
PostWysłany: Pon 19:47, 02 Mar 2009 
Nowonarodzony
Nowonarodzony

Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: obrzeża Forks
Płeć: Wampirzyca


nie dziękuj naprawde:) masz taka rzadko spotykana 'lekka reke'. jak sie czyta to po prstu jest uczucie ze to profesjonalnie wydana ksiazka:) masz bardzo ciekawy dar:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Disappear
PostWysłany: Pon 20:35, 02 Mar 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


hihi^^
poczułam się jak jakiś wampir ;d
Coś czuję, że dzięki WAM zabiorę się do głębszych obmyśleń co do tego opowiadania Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Crevella
PostWysłany: Wto 14:56, 10 Mar 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: from hell forks.
Płeć: Wampirzyca


Rzeczywiście bardzo ciekawe to opowiadanie . Błędów nie będę wytykać bo sama doskonała w interpunkcji nie jestem . Opublikuj to Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sommeil_Eternel
PostWysłany: Pon 21:52, 11 Maj 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Płeć: Wampirzyca


Chyba nic nowego nie dodam ...masz rzeczywiście 'lekką rekę', czyta się cudownie ! Smile Jesli piszesz inne teksty, bloga itp. powiadom mnie koniecznie będę wierną czytelniczką Wink

Ostatnio zmieniony przez Sommeil_Eternel dnia Pon 21:54, 11 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Disappear
PostWysłany: Nie 18:27, 17 Maj 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


zapraszam na [link widoczny dla zalogowanych] Wink

nie jest to historia wampirów ani nic podobnego, zwykli ludzie, codzienne problemy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aniula.xd
PostWysłany: Sob 20:20, 13 Cze 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: między rzeczywistością a fikcją
Płeć: Wampirzyca


Disappear jestem twoją fanką !!!!! Czytałam twoje inne teksty i naprawdę lubię twój styl. Jesteś moją motywacją i mam nadzieję że w końcu jakiś twój tekst poruszy mnie do tego stopnia że ruszę mój zapracowany i leniwy pod tym względem mózg i coś nabazgrolę, oczywiście jeśli wygrzebie z pod ziemi jakiś temat Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Disappear
PostWysłany: Pon 14:40, 15 Cze 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tu i tam. Lasy Alaski
Płeć: Wampirzyca


Miejmy nadzieję, że poruszy jednak niczego nie obiecuję Wink
może nowe opowiadanie, które pojawi się w lipcu jakoś Ci dopomoże ;]
dziękuję za miłe słowa!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilely
PostWysłany: Śro 20:42, 19 Sie 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 14 Sie 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Deszczowe miasteczko Forks..
Płeć: Wampirzyca


Dziewczyno, ja nie zauważyłam żadnych błędów ;>
Piszesz zaczepiście ;]
Błagam opublikuj jeszcze cuś ;]
Ogólnie na serio piszesz podobnie do Steph xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
thecandy_
PostWysłany: Pią 20:34, 11 Gru 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Gdańsk-Forks
Płeć: Wampirzyca


genialne ! gratuluje ! Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kati269
PostWysłany: Wto 14:47, 22 Gru 2009 
Człowiek
Człowiek

Dołączył: 03 Gru 2009
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Opole
Płeć: Wampirzyca


...po pierwsze gratuluję! a po drugie super sprawa, gdybym nie czytała sagi uparłabym się ,że ten tekst gdzieś tam byłSmile...masz potok słów, które współgrają ze sobą i w delikaty sposób się zazembiają, czyta się to lekko i z miłą chęcią!...zachęcam do dalszej reprodukcji słownej:)...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niente
PostWysłany: Wto 15:00, 22 Gru 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 15 Gru 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: ok. Warszawy
Płeć: Wampir


Lekki i prosty sposób pisania Wink jeśli sprawia ci to przyjemność twórz dalej... tyle że zamiast opowiadać o bohaterach Zmierzchu to stwórz własnego wampira Smile po za tym daj więcej dialogów bo to jednak one ubarwiają powieści. kati269 ja bym nigdy nie pomylił twórczości Disappear z sagą... inny styl, inne słownictwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 1 z 2
Idź do strony 1, 2  Następny
Forum www.moonrise.fora.pl Strona Główna  ~  Podziemna biblioteka.

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03