Forum www.moonrise.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Księżyc w Nowiu "New Moon".   ~   Wasze przeżycia po lekturze Księżyca.
Kimberly
PostWysłany: Czw 16:39, 31 Gru 2009 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Płock
Płeć: Wampirzyca


Volturii ożywiło akcję. Bez tego Bella dalej marudziłaby jak tęskni za Edkiem i jak bardzo lubi Jacoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alicee ;))
PostWysłany: Nie 18:33, 17 Sty 2010 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10

Płeć: Wampirzyca


Ja kocham całą sage bezwarunkowo >33
No a przeżyć nie da się opisać słowami.... To jest niesamowite jak czytasz książke i czujesz jakbyś tam była, jakbyś znała tych bohaterów,
jak po tem cały czas o niej myślisz i żyjesz w innym świecie......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
przecinkowa
PostWysłany: Pon 14:31, 18 Sty 2010 
Człowiek
Człowiek

Dołączył: 14 Sty 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10


dokładnie trudno się z tym nie zgodzić Smile
jeszcze w zyciu nie czytałam takiej ksiązki (a juz trochę ich było Wink ) która jednoczesnie powodowałaby że chcesz jak najszybciej ją skończyć żeby dowiedzieć się co będzie dalej...a z drugiej strony na samą myśl że ta przygoda ma się skończyc robi się smutno. Mimo że jest to ponoć książka dla nastolatek, może także trafić do "starszego" grona czytelników Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vampirzyca15
PostWysłany: Pon 20:33, 15 Mar 2010 
Nowonarodzony
Nowonarodzony

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Półwysep Olympic
Płeć: Wampirzyca


Nie przepadam jakoś szczególnie za drugą częścia, ale bez niej Saga nie byłaby sobą. Albo jedność, abo nicość. Kocham Przed Świtem i już.w KwN za mało było Edwarda. Wydawało mi się takie nudne i mdłe, ale to tylko moje zdanie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cannis_Lupuss
PostWysłany: Wto 21:57, 16 Mar 2010 
Człowiek
Człowiek

Dołączył: 11 Mar 2010
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: La Push
Płeć: Wampir


Ja uwielbiam całą Sagę,a do drugiej części mam sentyment ze względu na Jacoba. Ja go lubię i nie będę tego ukrywał. Edwara też lubię ale nie aż tak bo zostawił Bellę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jacobova
PostWysłany: Śro 7:53, 17 Mar 2010 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Forks < 33
Płeć: Wampirzyca


Też lubię Jacoba i jestem Team Jacob ; ) Co sądzę o tej części? Zgadzam się z Kimberly. Volturi ożywiło akcję. W ogóle akcję ożywiła też Alice po swoim powrocie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Izzy
PostWysłany: Śro 14:04, 17 Mar 2010 
Ugryziony
Ugryziony

Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Brooklyn xD
Płeć: Wampirzyca


Nie przepadam za Jacobem i ogólnie Księżyc w Nowiu jest częścią, którą z całej Sagi lubię najmniej, co w cale jej nie umniejsza, gdyż jest do naprawdę dobra książka. Na początku, a dokładnie w momencie kiedy Edward opuszcza Bellę zalewałam się łzami. Strasznie wzruszający moment. I mimo, że przewidywałam, że on do niej wróci przay tym momencie zawsze pojawiała się nutka żalu. Cieszę się, że Jacob zaopiekował się Bellą. Podoba mi się, że rzucono trochę światła na naszą sforę. Moment z Volturii i cała podróź do Włoch to moje ulubione fragmenty z powieści. Volturi dodali książce atmosfery tajemnczości i grozy, moim zdaniem na duży plus.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalind
PostWysłany: Śro 17:22, 11 Sie 2010 
Potencjalna ofiara
Potencjalna ofiara

Dołączył: 15 Lip 2010
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Półwysep Olympic
Płeć: Wampirzyca


CherryNight napisał:
Najmniej lubię tą część z wszystkich. Dobrym określeniem moich odczuć na temat tej części byłoby zdanie które znalazłam w internecie: "I throw "New Moon" at the wall when Edward left!" (czyli "Rzuciłam "Księżyc w nowiu" o ścianę kiedy Edward odszedł!").
Ogólnie bardzo nie lubię Jacoba a jego w tej książce jest najwięcej. Odbiłam sobie jednak brak Edwarda pod koniec książki kiedy to tak czule się do siebie tulili w samolocie <3.


Zgadzam się z tym .. ; )
Jak dla mnie za dużo tu Jacoba (za którym nie przepadam) . Bella robiła mu za dużo nadziei .. i się w nim zakochała .. dla mnie było to tak żałosne i frustrujące , że zaczęłam tak szybko czytać (nie zwracając uwagi na tekst) byleby tylko dotrzeć do momentu z Edwardem .
Przy Księżycu w Nowiu bardzo często miałam łzy w oczach ..
Na pewno miałam kiedy Edward zostawił Bellę ... jej cierpienie było moim cierpieniem zarazem ... Wczułam się w to strasznie .. Później ciągle płakałam jak nie mogła dojść do siebie przez te 4 miesiące i wgl . To było okropne . No i popłakałam się kiedy biegła do Edwarda ... Ten zegar, te emocje . i to "Zegar uderzył raz jeszcze. Słońce doszło zenitu" . Po prostu ryczałam cały czas , przez całą tą scenę u Volturi . To jak bardzo chciała go uratować .. ehh .. to było cudowne . i piękne .


Ostatnio zmieniony przez Rosalind dnia Śro 17:22, 11 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Forum www.moonrise.fora.pl Strona Główna  ~  Księżyc w Nowiu "New Moon".

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03